Samotność w wieku 28 lat – i co dalej: kobiety szczerze odpowiadają na pytanie, czy jest szansa na miłość

Odpowiedzi okazały się nadspodziewanie mądre i inspirujące.

Większość ankietowanych jest pewna: po 27-30 roku życia nie ma spadku / kolaż My, fot. depositphotos.com

Są dziewczyny, które stają się niespokojne, gdy po 25-30 latach wychodzą ze związku. Wydaje się, że „wszyscy dobrzy są już zajęci”, a czas – zwłaszcza jeśli marzysz o rodzinie i dzieciach – ucieka. Na forach i portalach społecznościowych takie tematy są często poruszane. Któregoś dnia na Reddicie wybuchła odpowiednia dyskusja.

„Czy to prawda, że z wiekiem w życiu osobistym jest coraz gorzej? Niedawno zostałem singlem, mam 28 lat. Wciąż nie mogę pogodzić się z faktem, że wszyscy dobrzy faceci są już zajęci, a mężczyźni chcą młodszych dziewczyn. Stresuje mnie również to, że nie mam zbyt wiele czasu, jeśli chcę mieć dzieci. Opowiedz mi o swoich doświadczeniach? Po prostu muszę coś usłyszeć… Ostatnio jestem taka przygnębiona.” – wyznała inicjatorka dyskusji.

Odpowiedzi, które otrzymała, były niespodziewanie mądre i inspirujące.

Większość odpowiadających jest pewna, że po 27-30 roku życia nie następuje schyłek, ale jakościowo nowy etap w życiu i w miłości. Randki stają się bardziej świadome, znika pośpiech, a priorytety stają się jaśniejsze. Wiele osób zauważa, że w dojrzałym wieku łatwiej jest rozpoznać ludzi o niezdrowych postawach, zrozumieć, kto jest naprawdę gotowy na partnerstwo, a kto tylko wypełnia pustkę. Według niektórych użytkowników związki stają się wyborem, a nie grą.

„Myślę, że wszystko zależy od tego, co uważasz za sukces. Mam 36 lat, po rozwodzie znów zacząłem chodzić na randki. Ujmę to tak: są plusy i minusy. Jest mniej randek niż wtedy, gdy byłem młodszy, ale jest o wiele lepiej. Bardziej świadomie podchodzę do randek. Kiedyś mogłam iść na randkę z każdym, kto zadzwonił, ale teraz zastanawiam się, czy w ogóle chcę poznać tę osobę” – powiedziała jedna z uczestniczek dyskusji.

Inne kobiety przyznają, że po rozwodzie lub długich przerwach w życiu osobistym udało im się spotkać kogoś, kto był naprawdę „ich” osobą – i to dokładnie wtedy, gdy przestały gorączkowo szukać.

Czytaj także:

„Wow, tyle negatywności wokół wieku. Autorze, nie pozwól, by cię to powstrzymało. Mam 34 lata i sześcioletnie dziecko. W zeszłym roku spotkałem miłość swojego życia – i jesteśmy niesamowicie szczęśliwi! Świat jest pełen dobrych ludzi, po prostu uważaj, komu dajesz swoją energię” – napisał inny panelista.

Inny dodał: „Mam 31 lat. W tym roku poznałam mężczyznę, którego poślubię. Masz czas. Nie spiesz się i nie zadowalaj się byle czym. Jest wielu mężczyzn, którzy lubią starsze kobiety – zaufaj mi”.

Oczywiście pojawiały się też mocniejsze opinie: krąg znajomych rzeczywiście zawęża się wraz z wiekiem, ale nie sprawia to, że poszukiwania tracą sens. Spotkań jest po prostu mniej, ale są bardziej znaczące.

„Nie, dobrzy mężczyźni nie są 'cofnięci’. Wielu przyzwoitych facetów po prostu nie spieszy się z małżeństwem i pozostaje wolnych, aby spotkać prawdziwie „swoją” kobietę (przede wszystkim pod względem cech wewnętrznych) za 30-40 lat” – zauważył inny panelista.

Główna idea, która łączy wszystkie historie, jest prosta: wiek nie kładzie kresu życiu osobistemu. Wręcz przeciwnie, pomaga ci lepiej zrozumieć, czego chcesz i kto jest dla ciebie odpowiedni. Miłości nie mierzy się liczbami w paszporcie – przychodzi, gdy jesteś na nią naprawdę gotowy.

Przypomnijmy, że wcześniej psycholog powiedział, jak upewnić się, że miłość nie zniknie

Może Cię również zainteresować news:

Share to friends
Rating
( No ratings yet )
Przewodnik po domu